15.09.2020, 08:21
Już niedługo prezydenckie wybory w Ameryce
W bieżącym roku Ameryka odda swój głos na kolejną głowę kraju. Aktualnie obowiązek ten piastuje Donald Trump i oczywiście zabiega on o jeszcze jedną kadencję. Jednak konkurencja nie próżnuje i pięćdziesiąt dni przed wyborami możemy zapoznania się z publiczną opinią. Jak dokładnie się przedstawia obecna sytuacja? Szanse którego kandydata okażą się największe? W porównaniu z 2016 rokiem, najpoważniejszy rywal Donalda Trumpa ma znacznie większą przewagę.
Joe Biden, przedstawiciel Demokratów, ma ponad 7% przewagę nad teraźniejszym prezydentem Stanów Zjednoczonych. Aczkolwiek komitet Trumpa nie przejmuje się tym i nie uważa, aby aktualne sondaże przedstawiały przyszły wynik wyborów. W roku 2016 sytuacja była nawet podobna - była sekretarz stanu w zeszłym głosowaniu także wyszła na prowadzenie, aczkolwiek jej przewaga nie była aż tak doskonała. Było to zaledwie 2,3 procenta. Niezależnie od tego, że była sekretarz stanu posiadała wyższość a także uzyskała większą liczbę głosów, biorąc pod uwagę całe Stany, przegrała starcie z Trumpem.
Co ciekawe, w USA nie przesądza o liczba poszczególnych głosów nie przesądza o wygranej. Najważniejszy okazuje się głos elektorów - w każdym stanie określona jest ich ilość i zależy ona od liczby mieszkańców w danym stanie. W tym momencie walczy ze sobą głównie pięć stanów - Pensylwania, Wisconsin, Michigan, Arizona oraz Floryda.
stanach panuje inna sytuacja. Gdzieniegdzie wygrywa obecny prezydent, gdzie indziej Biden. Sytuacja więc nie będzie jednoznaczna. Dużo rzecz jasna zależy od ogólnych postaw w konkretnej części Stanów Zjednoczonych - zdarzyć się może, że obywatele mają typowo republikańskie postawy, a gdzieniegdzie są to postawy w znacznej mierze demokratyczne. Mimo wszystko chociażby w miejscach typowo republikańskich w ostatnim czasie pozachodziły wielkie zmiany. Wiele za sprawą młodych ludzi, którzy reprezentują liberalne postawy, a decydują się przeprowadzić ze względu na domy w atrakcyjnych cenach. Tego typu podpisy być może będą miały znaczący wpływ na powołanie kolejną głowę kraju.
A jak się odbędą wybory w czasie koronawirusa? Przez epidemię wybory będą wydłużone, gdyż rozpoczynają się już niedługo. Duża większość Amerykanów chce oddawać swój głos metodą korespondencyjną.
Pozostaje więc czekać na dalszy rozwój sytuacji - biorąc pod uwagę wybory w 2016, nic nie jest do końca jasne więc kierowanie się sondażami może okazać się błędne.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy